wiadomosc - Norwegia - s7

nie spisz tylko piszesz i kasujesz posty
przywroc poprzedni post

...mam cie,tez troche skasowalas

a jak twoja zona to przeczyta i zle zinterpretuje hmm wiecej sie nei wzniesie do lotu

...wystraszylas sie ,co moglbym ci napisac na priv. a moze bardziej tego,ze myslisz o tym samym?

mistrzu ja mysle o tym ze nie chce mio sie wynurzac z wyrka po picie do kuchni

...to tak jak ja! nie pij tyle,bo bedziesz musiala sie wynurzac czesciej i nie tylko do kuchni!
a swoja droga co mozna popijac o 04.51?
pytanie retoryczne

robie logg out.pa

to samo mowiłes 2 godz temu
ale ja tez zaraz zmykam bo juz zebami wale w klawiature
a w oczach mam wykalłaczki by sie nie zamkneły

kami napisał:
stara prawda jest taka ze od dobrych facetow kobiety nie odchodza
kiedyś też tak uważałam....dziś powiem inaczej:OD DOBRYCH FACETÓW DOBRE KOBIETY NIE ODCHODZĄ.

kami napisał:
wiesz co bo czasem to jest frustrujące
w Polsce udaja bogaczy zarobaskow z norwegii a tu łaza do nav i zebza o dodatki wiesz co czasem az mi jest wstyd za rodakow a najbardziej na promach wielcy nowobogaccy spiacy pod schodami w restauracji wszedzie gdzie tylko mozna raz widziałam kolo spał na kibelku bo kabina zadroga gdyz trezba dopłacic ok 1000 kr
Stary nie wiem czy kozystałes z super spida(prom z kristiansand) total patology kupuja jedna porcje frytek naładuja cały talerz az im sie wysypuje i cała ekipa wcina
Jeśli przysługują jakiekolwiek dodatki z NAV, to trzeba brać, nie ma czego się wstydzić. Ludzie posiadający duże pieniądze są z reguły oszczędni, spanie w kibelku mogło być kaprysem milionera . Płynąłem Super Speed 2 z Hirtshals do Larvik. Prom był pełen Norków wracających z Danii. Miejsca pod schodami wypełnione były Norkami w śpiworach, w kątach i pod ścianami obozowały całe rodziny z małymi dziećmi, które raczkowały pomiędzy nogami przechodzących. Zabawny był widok rodziny wcinającej z talerzy postawionych bezpośrednio na pokładzie obiad przyniesiony z restauracji (wyglądał na drogi). Wielu spożywało własny prowiant. Jedzenie frytek z jednego talerza nie zawsze jest spowodowane oszczędnością, czasem tak jest wygodniej.

oszczednosc nie jest wada,uwazam,ze wrecz przeciwnie
wielu ludzi oszczedza w Norwegii,przyjechali tu,zeby zarobic i wrocic jak najpredzej do rodzin,a im wiecej zaoszczedza tym predzej wroca
wada natomiast jest skapstwo,a to juz jest co innego
oszczedny zrezygnuje z kabiny,ale za to np kupi zonie prezent,a skapy ani nie wykupi kabiny,ani zonie nie kupi tez nic


ps nie plynelam nigdy promem,ale wydaje mi sie,ze ilosc kabin to chyba jest tez ograniczona?